CZY MAM DO TEGO PRAWO !!!!!!!
Dodane 4190 dni temu przez: iwcia
NIE MAM JUZ SIŁY OPIEKOWAX SIE CHORYM MEZEM ,,, WYKANCZA NAS PSYCHICZNIE ,,JA MUSZE PRACOWAC I ZARABIAC NA NAS WSZYSTKICH ,,, RODZINA JEGO TYLKO DZWONI I PYTAJA JAK ON SIE CZUJE ,,,NIKT NIE ZADAŁ PYTANIA JAK JA SIE CZUJE I MOJE DZIECI ,,, OD 3 LAT PRACUJE CIAGLE !!! BEZ UROPU ,,, MAZ JEST POSILNYM WSTRZASIE ANAFILAKTYCZNYM I ZOSTAŁ USZKODZONY MÓZG NA WSKUTE K NIEDOTLENIENIA ,,,,nie widzi nie jest samodzielny ,,wymaga opieki i jest czest sam w domu bo nie ma kto się nim zajac ... jest naprawdę coraz bardziej dla nas agresywny wyzywa nas nie wiem ile to jeszcze wytrzymam ,,,
- Dodane 4183 dni temu przez: maria Dodaj komentarz
Dodaj swoją odpowiedź
Dodane 4190 dni temu przez iwcia
iwcia
Zarejestrowany 4190 dni temu
Aktywność:
- Zarejestrowany: 4190 dni temu
- Ostatnie logowanie: 4190 dni temu
Statystyki:
- Dodane pytania: 1
- Dodane odpowiedzi: 0
- Dodane oceny: 1
- Punkty: 0
Wiem i wierzę,że nie tylko opieka jest wykańczajaca ale i lek przed tym czy dam radę i co dalej,jak dalej mam postępować .........a ja przecież musze pracować. Czas trudny i próba trudna .
pierwsza odpowiedz dana sobie samej . Dam rade i chcę się opiekowac.
Tteraz mozesz szukac nowych rozwiazan istrategii. Męża należy zapewne spacyfikować lekamii. Nie ma prawa być agresywny . Opiekun nie moze być zastraszany. Należy więc poprosic o leki wyciszające lekarza a najlepiej lekarza psychiatrę.
2. Mąz powinien mieć opiekumkę czyli na czas nieobecnosci pracującej żony ktoś powinien z nim przebywac i zapewnic kontakt.
3. zmienic nastawienie do problemu.Moj mąz już był a teraz jest ta sama kochana osoba wymagająca opieki i moj mysi ale nie całej reszty mojego życia.
Pozdrawiam i czekam na następne pytania