• Najtrafniejsze
• Najnowsze
• Najstarsze

• 0
  Dodane 4532 dni temu przez: jolaw
  Uważam, że podstawowym błędem jest określanie zachowań obronnych u naszych chorych, jako: AGRESJA. Chory jest bezradny, potrzebuje pomocy i najczęściej czuje się atakowany, kiedy nie rozumie, czego od niego chcemy. W tej sytuacji lęka się i broni. I te zachowania są nazywane agresją u chorego. No, przecież to kompletne nieporozumienie!. Moja Mama nie radzi sobie z chorym Tatą. Ale u podstaw tego nieradzenia sobie leży nie rozumienie choroby, brak akceptacji i przyjęta postawa "na wytrzymanie". Otóż dziś dowiedziałam się ponownie, że to jest nie do wytrzymania i trzeba Tatę oddać do domu pomocy. Dziś też Mama udała się do lekarza po leki na agresję Taty... Tyle tylko, że ten chory człowiek odpowiada na napaści. Przed miesiącem lekarz (rejonowy) odstawił - na interwencję Mamy - Exelon. Dziś Mama kazała wstawić, może zamiennik. Ale Mama nie konsultuje Taty u psychiatry już chyba od pół roku, a może dłużej.
  Chyba już czas objąć opieką oboje, a właściwie cała trójkę - z moją Siostrą, która uczestniczy w tym piekiełku działając po omacku i coraz bardziej nerwowo.
  Z pewnością - dla mojego Taty oddanie Go do domu pomocy jest wyrokiem śmierci
  Powiedziałam to dzisiaj. I Mama ma tego świadomość.
  W moim pojęciu podstawowym kluczem jest tu miłość i empatia. One pozwalają szukać i znaleźć rozwiązanie
  Dodaj komentarz
• 0
  Dodane 4650 dni temu przez: maria
  Zaburzenia zachowania wyrażające się niepokojem i agresją /fizyczną lub słowną/ obserwuje się dosyć często.Przyjmuje się,ze co drugi chory przejawia takie zachowanie na pewnym etapie choroby. Zachowania te są wielkim problemem opiekunów. Częste i nasilające sie zachowania agresji fizycznej są koniecznością podjęcia trudnej i bolesnej decyzji o umieszczeniu bliskiej osoby w zakładzie opiekuńczo - pielęgnacyjnym.
  Z drugiej strony czuje sie całkowicie bezradny,przerażony i wyczerpany psychicznie. Znalezienie przyczyny takiego zachowania będzie bardzo pomocne w zrozumieniu zachowań chorego i unikaniu niepożądanych zachowań.
  Dodaj komentarz

Dodaj swoją odpowiedź